Typ tekstu: Książka
Autor: Nawrocka Magdalena
Tytuł: Krzywe zwierciadło
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 1994
ale i potem nie mogłam za nic dojść do siebie. Myślałam - igła się omsknęła, trafiła w jakieś ścięgno, może w nerw, czy ja wiem? Było jednak marnie. Tyłek spuchł, zaognił się wokół wewnętrznego, wyraźnie wyczuwalnego, twardego jak kamień guza.
Podstawienie się następnego dnia z drugiej strony nic nie załatwiło, a przeciwnie, jeśli tak można powiedzieć, rozłożyło mnie na oba pośladki. Byłam zupełnie do niczego. Każdy, nawet drobny ruch stał się męczarnią, każdy krok udręką, a już zmiana pozycji z siedzącej na stojącą lub odwrotnie wprost niewykonalna. Nawet i noce miałam z głowy. Bo chociaż w czasie spoczynku leżę jak trusia i
ale i potem nie mogłam za nic dojść do siebie. Myślałam - igła się omsknęła, trafiła w jakieś ścięgno, może w nerw, czy ja wiem? Było jednak marnie. Tyłek spuchł, zaognił się wokół wewnętrznego, wyraźnie wyczuwalnego, twardego jak kamień guza. <br>Podstawienie się następnego dnia z drugiej strony nic nie załatwiło, a przeciwnie, jeśli tak można powiedzieć, rozłożyło mnie na oba pośladki. Byłam zupełnie do niczego. Każdy, nawet drobny ruch stał się męczarnią, każdy krok udręką, a już zmiana pozycji z siedzącej na stojącą lub odwrotnie wprost niewykonalna. Nawet i noce miałam z głowy. Bo chociaż w czasie spoczynku leżę jak trusia i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego