po partii, <br>rozdawał S.<br><br>NORTH<br>&lt;gap&gt;<br>WEST<br><br>&lt;gap&gt;<br>EAST<br>&lt;gap&gt;<br>SOUTH<br>&lt;gap&gt;<br>Licytacja przebiegała w sposób nieco konserwatywny: <br>North<br>East<br>South<br>West<br>-<br>-<br>1 BA<br>pas<br>2 trefl<br>3 karo <br>kontra<br>pas<br>4 trefl<br>pas<br>4 pik<br>pas<br>5 trefl<br>pas<br>5 pik<br>pas<br>6 BA<br>pas<br>pas<br>pas<br>Najpierw gracz S spróbował skontrować karnie przeciwników na 3 . Kontrakt ten zostałby najpewniej obłożony bez czterech za 1100, co zapewne oduczyłoby przeciwników nachalnego wścibiania się do licytacji w niekorzystnych założeniach. Niestety partner nie &lt;orig&gt;ukarnił&lt;/&gt; kontry, tylko zapytał o asy i króle (nawiasem pisząc, z tym partnerem już nie grywam), po czym mało ambitnie poprzestał na szlemiku bezatutowym