wyjścia - jeśli nie jest w stanie zostać szefem TVN, co w prywatnej telewizji Walterów wydaje się trudne, pozostaje mu tylko fotel prezydenta RP. <br>O prezydenckich aspiracjach Lisa mówiło się już od kilkunastu miesięcy. Spekulacje nasiliły się we wrześniu zeszłego roku, kiedy przeciągały się negocjacje Lisa z władzami TVN na temat przedłużenia kontraktu o pracę. Już wówczas pojawiły się opinie, że obok sporów ambicjonalnych, związanych z częstością występowania na wizji, chodzi o ewentualne aspiracje polityczne dziennikarza. Podczas internetowych czatów z Lisem zaczęły padać pytania o prezydenturę, na które indagowany nie odpowiadał przecząco. <br>Jeszcze więcej wyjaśniła książka Lisa pod charakterystycznym programowym tytułem: "Co