Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
O jejku, no! - Zbierało
mu się na płacz, a buzia zmalała i zaszła chmurą.
Adam poczuł nierealną, zupełnie głupią suchość
w gardle. Chrząknął zmieszany.
- Pamiętaj - powiedział oschle. - Teraz chodź.
Trzeba coś zrobić z tą nogą.
- Jeszcze nie! - wczepił mu się w rękaw
Franciszek. - Jeszcze chwilkę. O taką, ociupkę!
- Gadasz jak przedszkolak - skarcił go Adam. - Mężczyzna
nie mówi "ociupkę".
- Ale pani Alusia mówi.
- To kobieta.
- No, wiem. Ale ją lubię.
- Ty? Postawiła cię do kąta.
- Żyrafa, nie ona.
- Jaka żyrafa?
- Taki jeden chłopak. Ze średniaków, ale
wielki. Ma taką szyję, o! - mały wyciągnął
się na długość metra. Wydawało się, że
pęknie przez
O jejku, no! - Zbierało <br>mu się na płacz, a buzia zmalała i zaszła chmurą. <br>Adam poczuł nierealną, zupełnie głupią suchość <br>w gardle. Chrząknął zmieszany.<br>- Pamiętaj - powiedział oschle. - Teraz chodź. <br>Trzeba coś zrobić z tą nogą.<br>- Jeszcze nie! - wczepił mu się w rękaw <br>Franciszek. - Jeszcze chwilkę. O taką, ociupkę!<br>- Gadasz jak przedszkolak - skarcił go Adam. - Mężczyzna <br>nie mówi "ociupkę". <br>- Ale pani Alusia mówi.<br>- To kobieta.<br>- No, wiem. Ale ją lubię.<br>- Ty? Postawiła cię do kąta.<br>- Żyrafa, nie ona.<br>- Jaka żyrafa?<br>- Taki jeden chłopak. Ze średniaków, ale <br>wielki. Ma taką szyję, o! - mały wyciągnął <br>się na długość metra. Wydawało się, że <br>pęknie przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego