Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 09.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
piechotę. Ot, dziwoląg.
Marzena Wendołowska

Uwielbia poradniki psychologiczne (już po kilku stronach wie, jaki problem ma ze sobą autor). Lubi od czasu do czasu założyć szpilki ("tak się wtedy człowiek prostuje") i rudą perukę z włosami do ramion, w której prezentuje się swoim mężczyznom (Redbad Klynstra, aktor i Mikołaj Krajewski, przedszkolak). Przygnębia ją oglądanie festiwali polskich piosenek, postanowiła zadebiutować w teatrze i mówi, że prawdziwie żyje się tylko pod prąd.
COSMO: Podobno śpiewasz ze strachu przed biurem?
Kasia Nosowska: Tak było na początku, na pewno.
COSMO: Praca biurowa to był taki koszmar?
K.N.: Muszę powiedzieć, że jeśli kiedykolwiek ocierałam się
piechotę. Ot, dziwoląg.<br>Marzena Wendołowska&lt;/&gt;<br><br>Uwielbia poradniki psychologiczne (już po kilku stronach wie, jaki problem ma ze sobą autor). Lubi od czasu do czasu założyć szpilki ("tak się wtedy człowiek prostuje") i rudą perukę z włosami do ramion, w której prezentuje się swoim mężczyznom (Redbad Klynstra, aktor i Mikołaj Krajewski, przedszkolak). Przygnębia ją oglądanie festiwali polskich piosenek, postanowiła zadebiutować w teatrze i mówi, że prawdziwie żyje się tylko pod prąd.<br>COSMO: Podobno śpiewasz ze strachu przed biurem?<br>Kasia Nosowska: Tak było na początku, na pewno.<br>COSMO: Praca biurowa to był taki koszmar?<br>K.N.: Muszę powiedzieć, że jeśli kiedykolwiek ocierałam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego