Typ tekstu: Książka
Autor: Szklarski Alfred
Tytuł: Tomek w krainie kangurów
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1957
Nareszcie jesteśmy razem, mój kochany synu - usłyszał i natychmiast
zapomniał o przygotowywanej przez wiele miesięcy powitalnej mowie,
którą zamierzał wygłosić w chwili spotkania. Zdołał tylko zawołać, tak
jak to czynił przed laty:
- Mój, mój kochany tatuś! - i rozpłakał się jak małe dziecko.
Ojciec także wycierał załzawione oczy. Syn przypomniał mu
przedwcześnie zmarłą żonę, którą musiał zostawić w kraju, oraz
najcięższe w jego życiu chwile rozstania z nią. Tuląc chłopca w
ramionach, ten silny, zahartowany przeciwnościami losu mężczyzna z
trudem opanowywał wzruszenie. Dopiero po dłuższym milczeniu przemówił:
- Głowa do góry, Tomku! Teraz, gdy jesteśmy razem, mamy już najgorsze
za sobą.
Smuga, cały
Nareszcie jesteśmy razem, mój kochany synu - usłyszał i natychmiast<br>zapomniał o przygotowywanej przez wiele miesięcy powitalnej mowie,<br>którą zamierzał wygłosić w chwili spotkania. Zdołał tylko zawołać, tak<br>jak to czynił przed laty:<br> - Mój, mój kochany tatuś! - i rozpłakał się jak małe dziecko.<br> Ojciec także wycierał załzawione oczy. Syn przypomniał mu<br>przedwcześnie zmarłą żonę, którą musiał zostawić w kraju, oraz<br>najcięższe w jego życiu chwile rozstania z nią. Tuląc chłopca w<br>ramionach, ten silny, zahartowany przeciwnościami losu mężczyzna z<br>trudem opanowywał wzruszenie. Dopiero po dłuższym milczeniu przemówił:<br> - Głowa do góry, Tomku! Teraz, gdy jesteśmy razem, mamy już najgorsze<br>za sobą.<br> Smuga, cały
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego