głowa, na dobre nie zagnieździ się konkretna myśl, myśl masywna i ciężka jak granit, którą potocznie nazywamy trapiącą.<br> Zdaje się, że aby przeżyć wielką scenę cmentarną opisywaną w powieściach, trzeba się do tego starannie przygotować, wyłączając na ten czas wszystkie inne myśli - słowem, trzeba zrobić dużo wolnego miejsca w tej przedziwnej części ciała jaką jest głowa.<br> <page nr=16><br> Do takiej powieściowej, wielkiej i metafizycznej sceny cmentarnej trzeba wytworzyć w sobie nastrój podobny do tego, tak mógł przypuszczać Adam, jaki wytwarza się przed napisaniem opowiadania, namalowaniem obrazu czy stworzeniem kompozycji muzycznej.<br> Adam był więc słusznie przeświadczony, że najczęściej najsugestywniejsze sceny cmentarne w powieściach, te