łudziła się, że kiedyś stanie mu się niezbędna. Póki co, jednak ten czas nie nadchodził, więc pokornie przyjmowała jego nie zapowiedziane wizyty, ciesząc się choć z tych chwil intymności.<br>Herbert siadł w salonie i zapalił cygaro. Helga postawiła przed nim butelkę piwa i zakrzątnęła się w kuchni przy kolacji. Sierżant przeglądnął "Breslauer Zeitung", kiwając z zadowoleniem głową nad celniejszymi uwagami publicystów. Jeden przyrównał Żydów do dżumy, a Cyganów do świerzbu, inny proponował sterylizację Słowian, a kolejny radził młodym Niemkom, aby mordowały swych cudzoziemskich kochanków. Sierżant wypił piwo, dopalił cygaro i poszedł macać Helgę. Dobrał się do niej, gdy pochylała się nad