Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
uzupełnić zapasy mięsa. Czuli się całkiem bezpieczni, nie dowierzali swemu szamanowi imieniem Wznoszące Się Chmury, gdy ostrzegał: "Śmierć jest na naszej drodze".
Wczesnym rankiem 9 sierpnia dwustuosobowy oddział pułkownika Gibbona rozpoczął atak. Nie tak dawno nagłym rozkazem został przerzucony ze spokojnego fortu w Montanie w samo oko wojennego cyklonu: miał przegrodzić drogę ucieczki plemienia Nez Percé. Ten Który Utyka - jak nazywali Indianie kulawego na jedną nogę pułkownika - podszedł nie zauważony do obozowiska zbiegów, rozstawił w nocy swych żołnierzy i ochotników na stoku wzgórza odległego zaledwie o sto pięćdziesiąt metrów od indiańskich tipi. Była to bardzo zimna noc, biali więc dla rozgrzewki
uzupełnić zapasy mięsa. Czuli się całkiem bezpieczni, nie dowierzali swemu szamanowi imieniem Wznoszące Się Chmury, gdy ostrzegał: "Śmierć jest na naszej drodze".<br>Wczesnym rankiem 9 sierpnia dwustuosobowy oddział pułkownika Gibbona rozpoczął atak. Nie tak dawno nagłym rozkazem został przerzucony ze spokojnego fortu w Montanie w samo oko wojennego cyklonu: miał przegrodzić drogę ucieczki plemienia Nez Percé. Ten Który Utyka - jak nazywali Indianie kulawego na jedną nogę pułkownika - podszedł nie zauważony do obozowiska zbiegów, rozstawił w nocy swych żołnierzy i ochotników na stoku wzgórza odległego zaledwie o sto pięćdziesiąt metrów od indiańskich tipi. Była to bardzo zimna noc, biali więc dla rozgrzewki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego