Bo teraz same głupki, Piotruś, mówię ci. A<br>pijanice. Przez to burmistrzami ich nawet nie mianują, tylko ciągle im<br>zmieniają. Z wójtów na przewodniczących, z przewodniczących na<br>naczelników. I pewnie znów im zmienią. A mostu przez rzekę jak nie<br>było, tak nie ma. Przyjdzie większa woda, to ni przejść, ni przejechać.<br>O, był porządek za niego, mówię ci. Krowa nasrała na drodze, to dopóty<br>dochodził, aż doszedł czyja i kazał zbierać. Czasem w pysk strzelił,<br>ale niejednemu się przydało.<br> Mogłoby się wydawać, że to pamięć pogrzebu burmistrza przyciągała<br>mnie do jego grobu i teraz, bo ilekroć byłem na cmentarzu, przystawałem<br>choć