Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
tylko tu jednego dnia rano można jeździć na snowboardzie, a po południu surfować. Marc ma 28 lat, a gdy obroni swój dyplom, ma nadzieję być już przez cały czas... instruktorem snowboardu i surfingu: "Wiesz, reklama i telewizja są nudne. A ja lubię ludzi, lubię ich uczyć. Na dobrej fali można przejechać sto metrów, a surferem można być długo. Tu ludzie pływają do siedemdziesiątki albo dłużej - dopóki chodzą i oddychają".
Pół roku wiosłował, zanim stanął na desce i wszedł w pierwszy prawdziwy ślizg. Wracam na plażę, powiedzieć Piotrowi i Krzyśkowi, że nie możemy zostać tu do jesieni. I widzę moment, gdy najpierw
tylko tu jednego dnia rano można jeździć na &lt;orig&gt;snowboardzie&lt;/&gt;, a po południu &lt;orig&gt;surfować&lt;/&gt;. Marc ma 28 lat, a gdy obroni swój dyplom, ma nadzieję być już przez cały czas... instruktorem &lt;orig&gt;snowboardu&lt;/&gt; i &lt;orig&gt;surfingu&lt;/&gt;: "Wiesz, reklama i telewizja są nudne. A ja lubię ludzi, lubię ich uczyć. Na dobrej fali można przejechać sto metrów, a &lt;orig&gt;surferem&lt;/&gt; można być długo. Tu ludzie pływają do siedemdziesiątki albo dłużej - dopóki chodzą i oddychają". <br>Pół roku wiosłował, zanim stanął na desce i wszedł w pierwszy prawdziwy ślizg. Wracam na plażę, powiedzieć Piotrowi i Krzyśkowi, że nie możemy zostać tu do jesieni. I widzę moment, gdy najpierw
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego