Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
automatycznie i dopiero teraz uświadomiłem sobie, że to musi być tajny agent. Zerknąłem z rozpaczą na teczkę. Leżała nadal na krześle.
- Dokumenty! - zawołał ostro. Sięgnąłem do kieszeni marynarki, przewieszonej przez poręcz krzesła. Dygotały mi ręce. Los o mnie nie zapomniał. Będzie to pewno jego ostatni dowcip. Tajniak o twarzy goryla przejrzał zaświadczenie z obozu i kennkartę.
- Jest pan meldowany gdzie indziej! - zawołał. - Co pan robi w tym mieszkaniu?
- Nocuję! - odparłem głupio.
- To mój kolega szkolny, panie inspektorze - powiedział Jelonek uśmiechając się przymilnie, ale widziałem, że mu też drżą łydki. - Przyszedł do nas na karty.
- Znamy takie karty! - zawołał szpicel. - On tu
automatycznie i dopiero teraz uświadomiłem sobie, że to musi być tajny agent. Zerknąłem z rozpaczą na teczkę. Leżała nadal na krześle.<br>- Dokumenty! - zawołał ostro. Sięgnąłem do kieszeni marynarki, przewieszonej przez poręcz krzesła. Dygotały mi ręce. Los o mnie nie zapomniał. Będzie to pewno jego ostatni dowcip. Tajniak o twarzy goryla przejrzał zaświadczenie z obozu i kennkartę.<br>- Jest pan meldowany gdzie indziej! - zawołał. - Co pan robi w tym mieszkaniu?<br>- Nocuję! - odparłem głupio.<br>- To mój kolega szkolny, panie inspektorze - powiedział Jelonek uśmiechając się przymilnie, ale widziałem, że mu też drżą łydki. - Przyszedł do nas na karty.<br>- Znamy takie karty! - zawołał szpicel. - On tu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego