Typ tekstu: Książka
Autor: Ziomecki Mariusz
Tytuł: Lato nieśmiertelnych
Rok: 2002
kobieta nigdy nie jest dosyć młoda, a mężczyzna zbyt bogaty... Tkwili tam całymi godzinami, niektórzy modlili się, inni siedzieli na ziemi, nawet spali.
W połowie lipca Rastafiński wspomniał o konieczności przeniesienia dziadka ponownie do obozu. Przestraszyłem się.
- Przecież Kulkowscy już kończą się pakować, w tę sobotę wyprowadzają się z domu! - przekonywałem. - Możemy zainstalować go na starych śmieciach i mieć święty spokój! Co ty znów kombinujesz w tej swojej przeklętej głowie?
- Nie widzisz, czy co? - wrzasnął w odpowiedzi. - Muszę go zabrać ludziom z oczu. Czy ty masz pojęcie, co zaraz zacznie się wyczyniać pod jego domem? Oni właśnie tam chcą postawić tę
kobieta nigdy nie jest dosyć młoda, a mężczyzna zbyt bogaty... Tkwili tam całymi godzinami, niektórzy modlili się, inni siedzieli na ziemi, nawet spali. <br>W połowie lipca Rastafiński wspomniał o konieczności przeniesienia dziadka ponownie do obozu. Przestraszyłem się.<br>- Przecież Kulkowscy już kończą się pakować, w tę sobotę wyprowadzają się z domu! - przekonywałem. - Możemy zainstalować go na starych śmieciach i mieć święty spokój! Co ty znów kombinujesz w tej swojej przeklętej głowie?<br>- Nie widzisz, czy co? - wrzasnął w odpowiedzi. - Muszę go zabrać ludziom z oczu. Czy ty masz pojęcie, co zaraz zacznie się wyczyniać pod jego domem? Oni właśnie tam chcą postawić tę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego