stawie w Dolinie Młynickiej<br>14.40 - wyrusza Mlynar z załogą śmigłowca (Dvořák, Bačák, Nitsch) na lotnisko<br>14.50 - na plac koło kwiaciarni wychodzą Kriššak (kierownik), Jamnicky, Estočko, Hudák, Húska, Janiga, przewozi ich Tonkovic 15.40 - zgłasza Brugoš z Gürtlerem, że w górnej części Doliny Młynickiej po przelocie śmigłowca było słychać silny wybuch, a potem unosił się wielki dym. Wołam wieżę na lotnisku, żeby się połączyli ze śmigłowcem. Łączności nie nawiązali, ostatnią mieli o 15.35 - Żądam, by wysłali sportowy samolot na obserwację terenu. Nie wykonali tego polecenia, bo nie mieli takiego samolotu. Od 15.40 kilka jeszcze