Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Anioł wstaje o świcie i idzie umartwiać ciało na pustynię... Przybył do mnie, żeby mi pomóc. Powinienem dopuścić pomoc, jakakolwiek by ona była. Każdy może pomóc, a cóż dopiero anioł urodzony z jaja... Powinienem przyjąć w całej rozciągłości tę pomoc - taką, jaka powstała w wyobraźni dziecka Bożego. Bez względu na przepastną różnicę myśli. Bo wtedy i we mnie może zakiełkować nowe życie...


Nagość
Przyszedł dziś do mnie Adam. Akurat kończyłem, no może jeszcze nie kończyłem, może myślałem tylko, że kończę... rysunek Nokturn... Zadzwonił w momencie, kiedy chciałem spryskać go fiksatywą... Został na stole, może zresztą chciałem, żeby został, żeby ujawnił się
Anioł wstaje o świcie i idzie umartwiać ciało na pustynię... Przybył do mnie, żeby mi pomóc. Powinienem dopuścić pomoc, jakakolwiek by ona była. Każdy może pomóc, a cóż dopiero anioł urodzony z jaja... Powinienem przyjąć w całej rozciągłości tę pomoc - taką, jaka powstała w wyobraźni dziecka Bożego. Bez względu na przepastną różnicę myśli. Bo wtedy i we mnie może zakiełkować nowe życie...<br> &lt;page nr=241&gt;<br> &lt;page nr=242&gt;<br>&lt;tit&gt;Nagość&lt;/&gt;<br> Przyszedł dziś do mnie Adam. Akurat kończyłem, no może jeszcze nie kończyłem, może myślałem tylko, że kończę... rysunek Nokturn... Zadzwonił w momencie, kiedy chciałem spryskać go fiksatywą... Został na stole, może zresztą chciałem, żeby został, żeby ujawnił się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego