Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
nie miałaby nawet czasu zamienić z nim dwóch słów. W tej samej bowiem chwili siostra przełożona krzyknęła z drugiej sali: "Śpi!" i chirurg Tamten podskoczył na krzesełku, jak gdyby była w nim ukryta sprężyna, i człapiąc kaloszami, prawie przebiegł do operacyjnej.
Na stole wzdymał się potworny, zdeformowany brzuch chorego na przepuklinę, otyłego i tłustego starca.
- Nożyce! - rzekł Tamten raźnie sztucznie. Potem błyskawicznie: - Gaza, pens, ligatura, pens, hak, ligatura!...
Dzień był pechowy. Otrzewna okazała się zupełnie przegniła, nie wytrzymywała żadnego szwu!

Rozpływała się między palcami, rozdzierała się w strzęp ! Chirurg Tamten ręką powpychał wnętrzność: chorego do jamy brzusznej i zaczął zszywać otrzewną
nie miałaby nawet czasu zamienić z nim dwóch słów. W tej samej bowiem chwili siostra przełożona krzyknęła z drugiej sali: "Śpi!" i chirurg Tamten podskoczył na krzesełku, jak gdyby była w nim ukryta sprężyna, i człapiąc kaloszami, prawie przebiegł do operacyjnej.<br>Na stole wzdymał się potworny, zdeformowany brzuch chorego na przepuklinę, otyłego i tłustego starca.<br>- Nożyce! - rzekł Tamten raźnie sztucznie. Potem błyskawicznie: - Gaza, pens, ligatura, pens, hak, ligatura!...<br>Dzień był pechowy. Otrzewna okazała się zupełnie przegniła, nie wytrzymywała żadnego szwu!<br>&lt;page nr=184&gt;<br> Rozpływała się między palcami, rozdzierała się w strzęp ! Chirurg Tamten ręką powpychał wnętrzność: chorego do jamy brzusznej i zaczął zszywać otrzewną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego