symetrii... Powiecie, że zasady, systemy, "formy" są przecież ludziom potrzebne! Zapewne, odpowiedziałby Gombrowicz, ale ludziom, nie człowiekowi, społecznościom, nie jednostkom. A jeżeli nawet jednostkom, to nie jemu tej jednostce, na której mu zależy! Myśleniu i odczuwaniu Gombrowicza obce jest najzupełniej pragnienie zbawiania i urządzania świata. Nie chce on też wszystkich przerobić w artystów, raczej przeciwnie. Bo to on sam pragnie być najbardziej inny, osobny, chce być najbardziej wyjątkowym z wyjątków! Po to, aby się - dodajmy - najsilniej wpisać w pamięć i wrażliwość innych.<br>Może to śmieszne: w żartobliwym opowiadaniu szukać najgłębszych cech, wyborów pisarza? Ale to jest właśnie przywilejem wielkiej sztuki, że