okręgu białostockiego, by ominąć barierę celną i utrzymać dostęp do rynków Cesarstwa. Przenosili się nie tylko właściciele pojedynczych warsztatów, ale i całych manufaktur: Zachert zainstalował się w Supraślu, Moes w Choroszczy. W ten sposób powstał nowy okręg włókienniczy w Białostockiem. Tymczasem wielu tkaczy pozostałych w okręgu łódzkim przestawiało się z przeróbki wełny na surowiec bawełniany. Inni podjęli produkcję cienkiego, wysokogatunkowego sukna, wytrzymującego konkurencję z wyrobami rosyjskimi.<br>W sumie jednak produkcja wyrobów bawełnianych, tańszych i obliczonych wyłącznie na rynek krajowy, zdecydowanie wyprzedziła wełnę. Produkcja ta, skoncentrowana głównie w Łodzi, wzrosła z 2,3 do 13,2 mln metrów w latach 1830-1844