się. Taka polityczna sztuka pantomimy staje się jednak niedobra, gdy jedni dorośli ludzie udają przed innymi dorosłymi ludźmi, ci drudzy wiedzą, że tamci udają, a ci pierwsi wiedzą, iż tamci wiedzą, że to wszystko na niby. To jest taki kontrakt, że dopóki sztuka robienia w konia trwa, to nie wypada przerywać. I dopiero po zakończeniu (spektaklu lub kadencji) ci drudzy rozliczą tych pierwszych.<br><br> Cała plantacja kaktusów wyrośnie mi na dłoni, jeśli powołanie kolejnej komisji zapobiegnie biurokracji - tej w gminie i tej w ministerstwach. Natomiast nie sądzę, by nawet największy entuzjasta obecnego rządu dał głowę, iż komisja do walki z biurokracją nie