wampem, zdzirą. Jeśli w udawaniu zachowa się umiar, to pozór staje się prawdą. <br>Człowiek, który się sili na wesołość, jest trochę wesoły. Ktoś, kto się zmusza do uprzejmości, jest jakoś uprzejmy. Jeśli udaję, że jestem zła, to wreszcie wpadam w złość, sama nie wiem kiedy. A fałszywy pozór to wulgarna przesada. Dyskretnie umalowana dziewczyna jest sobą. Ale przesadnie wystrojona jest już karykaturą samej siebie. Facet z przyzwoitym samochodem pokazuje, że umie się utrzymać. Facet w dżinsowej kurteczce, pakujący się do sportowego kabrioletu daje raczej do zrozumienia, że ma kompleksy i nie wie, jakiego stylu ma się trzymać. Tak. Styl robi człowieka