Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
właśnie dlatego malarz ten jest mi szczególnie bliski. Wracając do Ligenhorna mogę stwierdzić, że robi on wrażenie człowieka, któremu wszystko przychodzi z łatwością i który zawsze panuje nad sytuacją. Ten człowiek obezwładniał mnie. Nie mogłem jednak zdradzić się z moją bezsilnością. Toteż nienawiść i wrogość w stosunku do niego maskowałem przesadną kurtuazją i uprzedzającą grzecznością.
Pewnego dnia zaświtało mi podejrzenie, że Ligenhorn uwodzi Kirę. Postanowiłem ich śledzić. Żona Ligenhorna od lat była sparaliżowana, miała porażoną mowę, słuch i wzrok. Stanowiła rozpaczliwą ruinę człowieka. Dlatego Ligenhorn większość czasu spędzał w Klinice, w swoim gabinecie dyrektorskim, gdzie również zainstalował sobie tapczan, aby móc
właśnie dlatego malarz ten jest mi szczególnie bliski. Wracając do Ligenhorna mogę stwierdzić, że robi on wrażenie człowieka, któremu wszystko przychodzi z łatwością i który zawsze panuje nad sytuacją. Ten człowiek obezwładniał mnie. Nie mogłem jednak zdradzić się z moją bezsilnością. Toteż nienawiść i wrogość w stosunku do niego maskowałem przesadną kurtuazją i uprzedzającą grzecznością.<br>Pewnego dnia zaświtało mi podejrzenie, że Ligenhorn uwodzi Kirę. Postanowiłem ich śledzić. Żona Ligenhorna od lat była sparaliżowana, miała porażoną mowę, słuch i wzrok. Stanowiła rozpaczliwą ruinę człowieka. Dlatego Ligenhorn większość czasu spędzał w Klinice, w swoim gabinecie dyrektorskim, gdzie również zainstalował sobie tapczan, aby móc
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego