dowodzić zdania q odwołując się do prawdziwości zdania p, ani też sprawdzać zdania p odwołując się do prawdziwości zdania q, gdyż wiem, że prawdą jest zdanie p i prawdą jest zdanie q, ale chodzi mi o to, by stwierdzić, iż nie mogłoby być inaczej, że już sama prawdziwość zdania p przesądza, iż zdanie q jest prawdziwe. Poznając świat człowiek nie tylko chce stwierdzić zdania orzekające coś o poszczególnych faktach, ale znać związki między nimi, bo to dopiero daje mu możność przewidywania. Nadto, jeśli za pomocą innych stwierdzonych faktów mogę wyjaśnić pewien stwierdzony fakt, to tak jakbym w rusztowaniu, które już stoi