Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
było na większe mieszkanie, to można by wstawić jeszcze jedną szafę, a wtedy nie byłoby problemu pogniecionych ubrań - potwarzała nie wiadomo który raz te same zdania. - A właściwie - powiedziała, odkładając z niechęcią brązową wydekoltowaną sukienkę - nie mam w co się ubrać, po prostu nie mam w co się ubrać.
- Nie przesadzaj. - Matka starała się ukryć ironię, lecz nie bardzo jej się to udało. - Na twoim miejscu ubrałabym się w tę sukienkę, którą właśnie odłożyłaś. W brązie jest ci wyjątkowo ładnie.
- Nie jesteś, mamo, na moim miejscu! - ostro odpowiedziała Iw. - Dzisiaj muszę wyglądać wyjątkowo elegancko, a jednocześnie prowokująco, rozumiesz?
- Rozumiem.
- Właśnie, zatem
było na większe mieszkanie, to można by wstawić jeszcze jedną szafę, a wtedy nie byłoby problemu pogniecionych ubrań - potwarzała nie wiadomo który raz te same zdania. - A właściwie - powiedziała, odkładając z niechęcią brązową wydekoltowaną sukienkę - nie mam w co się ubrać, po prostu nie mam w co się ubrać.<br> - Nie przesadzaj. - Matka starała się ukryć ironię, lecz nie bardzo jej się to udało. - Na twoim miejscu ubrałabym się w tę sukienkę, którą właśnie odłożyłaś. W brązie jest ci wyjątkowo ładnie.<br> - Nie jesteś, mamo, na moim miejscu! - ostro odpowiedziała Iw. - Dzisiaj muszę wyglądać wyjątkowo elegancko, a jednocześnie prowokująco, rozumiesz?<br> - Rozumiem.<br> - Właśnie, zatem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego