Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 11
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1976
PAMIĘCI AUBERONA
Dwa lata z górą minęły od śmierci Auberona Herberta i wstyd doprawdy, że nie ukazało się dotychczas żadne o nim w Kulturze wspomnienie. Ściślej mówiąc: mój wstyd i moja wina.
Auberon był przyjacielem Kultury nie tylko dlatego, że polskie sprawy były mu bliskie. Polskością przesiąkł do tego stopnia, że zdobył sobie indygenat polskiego antynacjonalizmu. Wielu Polaków uznało jego rosnące zaangażowanie w walkę o niepodległość Białorusi i Ukrainy za niewierność, jeśli nie zdradę. Mało kto zrozumiał, że kiedy w latach sześćdziesiątych postanowił on swój spory kredyt w Anglii oddać na usługi najbardziej uciskanych narodów dawnej Rzeczypospolitej
PAMIĘCI AUBERONA&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Dwa lata z górą minęły od śmierci Auberona Herberta i wstyd doprawdy, że nie ukazało się dotychczas żadne o nim w &lt;name type="tit"&gt;Kulturze&lt;/&gt; wspomnienie. Ściślej mówiąc: mój wstyd i moja wina.&lt;/&gt;<br>Auberon był przyjacielem &lt;name type="tit"&gt;Kultury&lt;/&gt; nie tylko dlatego, że polskie sprawy były mu bliskie. Polskością przesiąkł do tego stopnia, że zdobył sobie indygenat polskiego antynacjonalizmu. Wielu Polaków uznało jego rosnące zaangażowanie w walkę o niepodległość Białorusi i Ukrainy za niewierność, jeśli nie zdradę. Mało kto zrozumiał, że kiedy w latach sześćdziesiątych postanowił on swój spory kredyt w Anglii oddać na usługi najbardziej uciskanych narodów dawnej Rzeczypospolitej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego