Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
sprawiedliwych.
I właśnie gdy myślała o tych dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, ósma godzina zapanowała nad tym letnim wieczorem i wydzwoniła swój czas w cichym pokoju, pełnym zmierzchu.
Gabi porwała się z krzesła i pierwszy raz zapominając o ciszy ojcowej pracowni, popędziła w ogród.
XV
Nad wodą i trawą stała lekka mgiełka, prześwietlona i drżąca. Biały Dom wysunął się na brzeg wysokiego tarasu uroczysty i cichy. Dołem po wodzie biegły głosy zwierząt i ludzi powracających z pól - wesołe, niecierpliwe, a tajemnicza ściana parku kryła za sobą utajone, własne życie do snu się kładące.
Gabi wskoczyła do łódki, którą Hubert oddał do jej dyspozycji
sprawiedliwych.<br>I właśnie gdy myślała o tych dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, ósma godzina zapanowała nad tym letnim wieczorem i wydzwoniła swój czas w cichym pokoju, pełnym zmierzchu. <br>Gabi porwała się z krzesła i pierwszy raz zapominając o ciszy ojcowej pracowni, popędziła w ogród. <br>XV<br>Nad wodą i trawą stała lekka mgiełka, prześwietlona i drżąca. Biały Dom wysunął się na brzeg wysokiego tarasu uroczysty i cichy. Dołem po wodzie biegły głosy zwierząt i ludzi powracających z pól - wesołe, niecierpliwe, a tajemnicza ściana parku kryła za sobą utajone, własne życie do snu się kładące. <br>Gabi wskoczyła do łódki, którą Hubert oddał do jej dyspozycji
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego