Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
uszy rękami, jakby wierzył, że uliczny hałas zniknie. Nagle rzucił się na jezdnię próbując uciec z tego strasznego miejsca. Kierowca taksówki nie zdążył zahamować i tajemniczy młody człowiek zginął pod kołami samochodu. Na miejscu wypadku zjawił się policyjny patrol.
Przesłuchano wielu świadków wydarzenia, a ciało odwieziono do kostnicy. Policyjny detektyw przeszukał kieszenie staromodnego surdutu zmarłego. Znalazł w nich zegarek z dewizką, wizytówkę jakiegoś komiwojażera i upoważnienie sklepu meblowego do sprzedaży ich artykułów z datą sprzed osiemdziesięciu lat!
Zafrapowany detektyw przejrzał książkę telefoniczną, ale nie znalazł ani nazwiska komiwojażera, ani adresu sklepu. Zaczął więc przeglądać stare spisy ulic. Dowiedział się, że przed
uszy rękami, jakby wierzył, że uliczny hałas zniknie. Nagle rzucił się na jezdnię próbując uciec z tego strasznego miejsca. Kierowca taksówki nie zdążył zahamować i tajemniczy młody człowiek zginął pod kołami samochodu. Na miejscu wypadku zjawił się policyjny patrol.<br>Przesłuchano wielu świadków wydarzenia, a ciało odwieziono do kostnicy. Policyjny detektyw przeszukał kieszenie staromodnego surdutu zmarłego. Znalazł w nich zegarek z dewizką, wizytówkę jakiegoś komiwojażera i upoważnienie sklepu meblowego do sprzedaży ich artykułów z datą sprzed osiemdziesięciu lat! <br>Zafrapowany detektyw przejrzał książkę telefoniczną, ale nie znalazł ani nazwiska komiwojażera, ani adresu sklepu. Zaczął więc przeglądać stare spisy ulic. Dowiedział się, że przed
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego