a daje się ludziom zupełnie niedoświadczonym. Nasi kierowcy są przeszkoleni medycznie, mają ukończone kursy, wiedzą jak zachować się w sytuacjach skrajnych, potrafią udzielić pierwszej pomocy. Nie wiemy, co się z nami stanie, co będzie z warsztatami i z samochodami, których bez naszej aktywności nie byłoby - dodał.<br>- Wie pani, jak wyglądał przetarg na transport dializ? Wygrał go facet, który przyniósł samochody na zdjęciu. Nie ma ani samochodu, ani noszy, ani sanitariuszy, za to jego żona pracuje w Kasie Chorych - twierdzi Jacek Palarczyk, starszy dyspozytor w Terenowej Kolumnie Transportu Sanitarnego w Rabce.<br>Podczas czwartkowego spotkania dyr. Rams nie był w stanie odpowiedzieć na