Czuwasz, Zły Duchu! Rozpościerasz skrzydła<br>Nad ziemią, w trosce ku niej przychylony...<br>Nienawiść Twoja silna jest jak miłość!<br>Na widok męczarni świata<br>I piękna jego, które się skończyło,<br>Z ócz łza radości spływa Ci obrzydła...&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;BLIŹNI&lt;/&gt;<br><br>Obce nam dzisiaj dawne słowo "bliźni"<br>Więdnie jak róża i krwawi jak rana...<br>Czy przetrwa jeszcze? czy nam się zabliźni<br>Pewnego Pięknego Rana?&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;SAMOBÓJCA&lt;/&gt;<br><br>W pierwszym tygodniu wojny ubiegł ją złośliwie,<br>Nim go z tłumem zrównała. Zabił się czym prędzej.<br>Badań, podań, "ogonków" uniknął szczęśliwie.<br>Nie chciał być potrącany, czemu się nie dziwię!&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="poem" sex="f"&gt;&lt;tit&gt;SKROMNE ŻĄDANIA...&lt;/&gt;<br><br>Ku optymistów łaskawej uwadze:<br>O niczym więcej marzyć wam nie