które miały miejsce, a zostały pominięte lub przekręcone przez p. Misiulis.<br>Rzeczywiście, p. Misiulis kupiła 23 artykuły przeznaczone na prezenty do USA i miała je odebrać później, ponieważ wymagały starannego i dokładnego zapakowania, by nie uległy stłuczeniu w samolocie. Prawdą jest też, że kiedy autorka listu przyszła do sklepu powtórnie, przewróciła się na schodach. W tym miejscu należy zaznaczyć, że sklep ma 200 m kw. powierzchni, kilka stanowisk sprzedaży i przy dużym ruchu można po prostu nie zauważyć, czy ktoś na schodach się potyka. Nie było natomiast żadnych kałuż wody, jest to po prostu technicznie niemożliwe, nie było też komentarzy ze