Pogrzeb lwa</><br><br>Przeżył króla, przewrót i sowiecką okupację. Trwał, gdy w Kabulu zmieniały się komunistyczne rządy, mudżahedini bezpardonowo walczyli o władzę, a Amerykanie bombardowali talibów. Po tylu latach w miejscowym zoo zmarł jedyny w Afganistanie lew - Mardżan. Zmarł ze starości, ale dla świata stał się symbolem afgańskich zniszczeń. Przeżył króla, przewrót, sowiecką okupację, komunistyczne rządy, walki mudżahedinów, reżim talibów i amerykańskie bombardowania. Jedyny lew w kraju zdechł w zoo w Kabulu ze starości. Kulawy i ślepy na jedno oko Mardżan stał się symbolem afgańskich zniszczeń. - Nie jadł od kilku dni, rano znalazłem go martwego w klatce - ubolewał opiekun lwa Sheraq Omar