Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: A jak królem, a jak katem będziesz
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1968
stodoły i nie zbudziły śpiących w izbie ojców, wchodziłem w siano.
Rozbierałem się, wysypując z zanadrza i z kieszeni owoce koło zagłówka.
A ponieważ w stodole było jeszcze upalniej niż na polu od zwiezionego siana i zboża, kładłem się nagusieńki na pierzynie.
Pogryzając owoce, nasłuchiwałem, jak powolutku uciszają się pobudzone przeze mnie psy, jak w pobliskiej stajni konie chrupią owies, a z głębi siana coraz wyżej i wyżej wypływa i ogarnia wszystko rozmamłany śpioch.
Poddawałem się temu śpiochowi, szepcząc do siebie cichutko: - Chytry, Chytreńki.
W tym czasie z Jaśkiem widywałem się rzadko.
Chór miał się zebrać dopiero pod jesień, w niedzielę zaś
stodoły i nie zbudziły śpiących w izbie ojców, wchodziłem w siano.<br> Rozbierałem się, wysypując z zanadrza i z kieszeni owoce koło zagłówka.<br> A ponieważ w stodole było jeszcze upalniej niż na polu od zwiezionego siana i zboża, kładłem się nagusieńki na pierzynie.<br> Pogryzając owoce, nasłuchiwałem, jak powolutku uciszają się pobudzone przeze mnie psy, jak w pobliskiej stajni konie chrupią owies, a z głębi siana coraz wyżej i wyżej wypływa i ogarnia wszystko rozmamłany śpioch.<br> Poddawałem się temu śpiochowi, szepcząc do siebie cichutko: - Chytry, Chytreńki.<br> W tym czasie z Jaśkiem widywałem się rzadko.<br> Chór miał się zebrać dopiero pod jesień, w niedzielę zaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego