Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
i skruchę? Chciałaś usłyszeć, jak Yennefer z Vengerbergu kaja się i korzy? Nie, tej przyjemności ci nie dam. Winy wyznaję i oczekuję kary. Ale ty nie doczekasz się mojej skruchy!
Ból sięga granic tego, co człowiek jest w stanie wytrzymać.
- Wypominasz mi zdradzonych, oszukanych, wykorzystanych, wypominasz mi tych, co umarli przeze mnie z własnej ręki, z mojej ręki... To, że podniosłam kiedyś rękę na siebie? Miałam widać powody! I nie żałuję niczego! Choćbym mogła cofnąć czas... Nie żałuję niczego.
Sokół usiadł na jej ramieniu.
Wieża Jaskółki. Wieża Jaskółki. Spiesz do Wieży Jaskółki.
Córeczko.
Pieje kogut Kambi.
Ciri na karej klaczy, z szarymi
i skruchę? Chciałaś usłyszeć, jak Yennefer z Vengerbergu kaja się i korzy? Nie, tej przyjemności ci nie dam. Winy wyznaję i oczekuję kary. Ale ty nie doczekasz się mojej skruchy!<br>Ból sięga granic tego, co człowiek jest w stanie wytrzymać.<br> - Wypominasz mi zdradzonych, oszukanych, wykorzystanych, wypominasz mi tych, co umarli przeze mnie z własnej ręki, z mojej ręki... To, że podniosłam kiedyś rękę na siebie? Miałam widać powody! I nie żałuję niczego! Choćbym mogła cofnąć czas... Nie żałuję niczego.<br>Sokół usiadł na jej ramieniu.<br>Wieża Jaskółki. Wieża Jaskółki. Spiesz do Wieży Jaskółki.<br>Córeczko.<br>Pieje kogut Kambi.<br> Ciri na karej klaczy, z szarymi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego