Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
swoje racje mieli. Po pierwsze, moje liczne skazy utrudniały windowanie mnie na piedestał, wbrew oczywistej społecznej potrzebie. Po drugie, moja przyrodzona krwiożerczość charakteru wyładowywała się nieraz w lekceważących odezwaniach się o osobach, co teraz uważam po prostu za niegrzeczność. Po trzecie, zarzut arogancji od początku mojej literackiej kariery wspierali wzgardzeni przeze mnie i odrzuceni, których obecność była dla mnie moralnym problemem. Pomyślmy, jak ogromna liczba ludzi staje w szranki pisząc, malując, rzeźbiąc. Wyczucie hierarchii zabrania nam chwalić wyniki, które naszym zdaniem na pochwałę nie zasługują, ale ciężko bywa myśleć na przykład o poecie, który przysłał swój nowy poemat, dumny z niego, oczekując
swoje racje mieli. Po pierwsze, moje liczne skazy utrudniały windowanie mnie na piedestał, wbrew oczywistej społecznej potrzebie. Po drugie, moja przyrodzona krwiożerczość charakteru wyładowywała się nieraz w lekceważących odezwaniach się o osobach, co teraz uważam po prostu za niegrzeczność. Po trzecie, zarzut arogancji od początku mojej literackiej kariery wspierali wzgardzeni przeze mnie i odrzuceni, których obecność była dla mnie moralnym problemem. Pomyślmy, jak ogromna liczba ludzi staje w szranki pisząc, malując, rzeźbiąc. Wyczucie hierarchii zabrania nam chwalić wyniki, które naszym zdaniem na pochwałę nie zasługują, ale ciężko bywa myśleć na przykład o poecie, który przysłał swój nowy poemat, dumny z niego, oczekując
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego