Typ tekstu: Książka
Autor: Kuczyński Maciej
Tytuł: Atlantyda, wyspa ognia
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1967
Dziewczyna spróbowała zawrócić swoje
zwierzę na dawny szlak, uderzyła je dłonią po szyi
i chwytając za rogi skręcała łeb antylopy. Ta
jednak, parskając, wyrwała się i nie pozwalała zepchnąć
z nowo obranej drogi.

- Czują stado - powiedział Awaru. - Jest
tutaj blisko.

Wyprostował się i zwróciwszy twarz pod wiatr, łowił
nozdrzami niesione przezeń zapachy. Z mroku wyłoniły
się sylwetki zwierząt. Poruszały się niespokojnie,
stłoczone w gromadę. Nad nimi unosił się suchy stukot
uderzających o siebie rogów.

- Meihi! - zawołała dziewczyna. - Jesteś
tutaj? - Zsunęła się z grzbietu antylopy, a uwolnione
zwierzę podbiegło do stada.

- Jestem - odparł męski głos.

Awaru zeskoczył na ziemię i poszedł za
Dziewczyna spróbowała zawrócić swoje <br>zwierzę na dawny szlak, uderzyła je dłonią po szyi <br>i chwytając za rogi skręcała łeb antylopy. Ta <br>jednak, parskając, wyrwała się i nie pozwalała zepchnąć <br>z nowo obranej drogi.<br><br>- Czują stado - powiedział Awaru. - Jest <br>tutaj blisko.<br><br>Wyprostował się i zwróciwszy twarz pod wiatr, łowił <br>nozdrzami niesione przezeń zapachy. Z mroku wyłoniły <br>się sylwetki zwierząt. Poruszały się niespokojnie, <br>stłoczone w gromadę. Nad nimi unosił się suchy stukot <br>uderzających o siebie rogów.<br><br>- Meihi! - zawołała dziewczyna. - Jesteś <br>tutaj? - Zsunęła się z grzbietu antylopy, a uwolnione <br>zwierzę podbiegło do stada.<br><br>- Jestem - odparł męski głos.<br><br>Awaru zeskoczył na ziemię i poszedł za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego