w bliżej nie określoną przyszłość. Tak postępowali w XVI stuleciu chiliaści, zwolennicy radykalnej reformacji, wierzący, iż na ziemi kiedyś zapanuje tysiącletnie królestwo powszechnej szczęśliwości. Ich tropem poszli przedstawiciele utopijnego socjalizmu, a później twórcy Rosji radzieckiej, stale powtarzający tę samą obietnicę: "Zaciśnijmy zęby, pracujmy pilnie, a za to naszym potomkom (mniej przezorni mówili: naszym dzieciom) chyba tylko ptasiego mleka zabraknie".<br>Mądrość Kościoła katolickiego przejawiała się i w tym, iż ów złoty wiek lokował dopiero gdzieś w zaświatach, co posłużyło złośliwcom do ukucia powiedzenia, że każdy chrześcijanin chciałby się znaleźć w raju, ale żaden nie pragnie trafić tam już nazajutrz. Notabene, o ile