usłyszał grzechotanie kartonika. Otworzył pudełko i wyjął z niego małą białą wizytówkę: "Dr Adolf Pinzhoffer, adwokat, Tiergartenstrasse 32, tel. 34 21". Odwrócił ją i ujrzał starannie wykaligrafowany napis: "Znowu to zrobiłem. Łaźnia parowa przy Zwingerstrasse". <br><br>Wrocław, niedziela 22 grudnia, <br>trzy kwadranse na dziesiątą wieczorem<br>O tej porze w Zakładach Kąpielowych przy Zwingerstrasse przebywali jedynie mężczyźni spragnieni swojego towarzystwa. Stali pod ścianami, niektórzy owinięci w ręczniki, inni półubrani, jeszcze inni, gotowi do wyjścia, wachlowali się mokrymi od potu melonikami. Nikt nie mógł jednak opuścić zakładu, gdyż wyjście blokował gruby mundurowy zapychający swoją osobą mały korytarzyk prowadzący do łazienek. Obok niego z trudem