Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
porażenie śmiercią, groza śmierci, Apokalipsa Zdzisław Beksiński: - Wszyscy ludzie, jak wiadomo, interesują się problemem śmierci, więc ja się niczym nie różnię od innych. Tym się tylko różnię, że maluję obrazy, ale - w większości - są to po prostu obrazy, a nie wypowiedzi o charakterze ontologicznym. Znaleźli krytycy pieczątkę i tę pieczątkę przybijają do mojej osoby. Czy śmieszą pana takie oceny, czy też akceptuje je pan? - Po części akceptuję, ale nie w odniesieniu do każdego obrazu i nie do końca. Nawet jeżeli podtekst lub podłoże jakiegoś obrazu można objąć tematyką, nazwijmy tak, ostateczną, to tak wiele dobudowuję, domalowuję, że istota dzieła nie poddaje
porażenie śmiercią, groza śmierci, Apokalipsa Zdzisław Beksiński: - Wszyscy ludzie, jak wiadomo, interesują się problemem śmierci, więc ja się niczym nie różnię od innych. Tym się tylko różnię, że maluję obrazy, ale - w większości - są to po prostu obrazy, a nie wypowiedzi o charakterze ontologicznym. Znaleźli krytycy pieczątkę i tę pieczątkę przybijają do mojej osoby. Czy śmieszą pana takie oceny, czy też akceptuje je pan? - Po części akceptuję, ale nie w odniesieniu do każdego obrazu i nie do końca. Nawet jeżeli podtekst lub podłoże jakiegoś obrazu można objąć tematyką, nazwijmy tak, ostateczną, to tak wiele dobudowuję, domalowuję, że istota dzieła nie poddaje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego