Typ tekstu: Książka
Autor: Gretkowska Manuela
Tytuł: Kabaret metafizyczny
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1994
naprowadza ją na drzwi.
Skrzypnęła zasuwka i przez szparę wychyliła się trzęsąca główka ciekawskiej staruszki.
- Babciu, to ja, twoja wnuczka Beba.
- A Beba... - ucieszyła się staruszka i otworzyła szeroko drzwi. - Nikt mnie od tygodnia nie odwiedzał - skarżyła się prowadząc gości.
- Sklerotyczka, a kłamać nie zapomniała - złościła się Beba. - Kłamczucha, codziennie przychodzą do niej dwie ciotki i sprzątaczka.
Usiedli w salonie na wytartej pluszowej kanapie. Okna zasłonięte kotarami przepuszczały cienkie promienie światła ginące w szparach ciemnego parkietu.
- To mój narzeczony, Wolfgang Zanzauer. - Beba wskazała studenta.
- Bardzo mi przyjemnie. - Staruszka skinęła głową i popatrzyła przerażona na Bebę. - Ja jestem, babciu, twoją wnuczką - odkrzyknęła
naprowadza ją na drzwi.<br>Skrzypnęła zasuwka i przez szparę wychyliła się trzęsąca główka ciekawskiej staruszki.<br>- Babciu, to ja, twoja wnuczka Beba.<br>- A Beba... - ucieszyła się staruszka i otworzyła szeroko drzwi. - Nikt mnie od tygodnia nie odwiedzał - skarżyła się prowadząc gości.<br>- Sklerotyczka, a kłamać nie zapomniała - złościła się Beba. - Kłamczucha, codziennie przychodzą do niej dwie ciotki i sprzątaczka.<br>Usiedli w salonie na wytartej pluszowej kanapie. Okna zasłonięte kotarami przepuszczały cienkie promienie światła ginące w szparach ciemnego parkietu.<br>- To mój narzeczony, Wolfgang Zanzauer. - Beba wskazała studenta.<br>- Bardzo mi przyjemnie. - Staruszka skinęła głową i popatrzyła przerażona na Bebę. - Ja jestem, babciu, twoją wnuczką - odkrzyknęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego