Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o lekarzu,o ogrodzie,o kwiatach
Rok powstania: 2000
mówię, ze powiesiłabym tutaj słoninkę, żeby przyszły, ale to gołębie zjedzą, ale chciałabym sobie wyhodować jakieś tam gniazdko, wie pani, mi się marzy, żeby tam do mnie ptaki przychodziły, żeby rano mnie budziły...
Proszę pani, niech pani wywiesi...
Słoninkę?
Tak.
A nie zjedzą tego gołębie?
Gołębie niechętnie...
No a one przychodzą na parapet mi robią...
tak, nieporządek, niech pani spróbuje...
Marzę, jak tu wychodzę w ogóle to jest taki uroczy, raj, no. Posiedziałam chwilę i
Ale tu dom by powstał.
A co chcieli wyburzyć?
tutaj...
Co oni nienormalni.
Nienormalni...
Całkiem już odbija już całkiem...
Wie pani, nachalne
Przecież to już jest
mówię, ze powiesiłabym tutaj słoninkę, żeby przyszły, ale to gołębie zjedzą, ale chciałabym sobie wyhodować jakieś tam gniazdko, wie pani, mi się marzy, żeby tam do mnie ptaki przychodziły, żeby rano mnie budziły&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Proszę pani, niech pani wywiesi&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Słoninkę?&lt;/&gt; <br>&lt;who3&gt;Tak.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A nie zjedzą tego gołębie?&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Gołębie niechętnie&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;No a one przychodzą na parapet mi robią&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;tak, nieporządek, niech pani spróbuje&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Marzę, jak tu wychodzę w ogóle to jest taki uroczy, raj, no. Posiedziałam chwilę i &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt; &lt;who3&gt;Ale tu dom by powstał.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;A co chcieli wyburzyć?&lt;/&gt;<br>&lt;gap&gt; &lt;who3&gt;tutaj&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Co oni nienormalni.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;Nienormalni&lt;/&gt;...<br>&lt;who2&gt;Całkiem już &lt;gap&gt; odbija już całkiem&lt;/&gt;...<br>&lt;who3&gt;Wie pani, nachalne &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Przecież to już jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego