Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
człowieka była niewielka. Władza to zawsze swołocz i trzeba umieć z nią żyć i ją oszukiwać...
Jeszcze śmieszniejsze wydało mu się pozostawienie sobie współwłasności domu Wassermanów. Przychodzi koniec miesiąca, księgowa szykuje przelew opłaty dzierżawnej, zresztą za sprawą Laskowskiego starannie co roku waloryzowanej w relacji do czarnorynkowej ceny dolara, aż tu przychodzi list od mecenasa, w którym zawiadamia się "szanownych towarzyszy", że od dziś opłata ma być kierowana na adres towarzysza Michała, współwłaściciela willi... Najpierw by się wściekli, potem by mu zazdrościli, wreszcie - znaleźliby na niego haka. Może nawet by upaństwowili chałupę, wiedząc, że już nie grozi im zarzut antysemityzmu? Ale nie
człowieka była niewielka. Władza to zawsze swołocz i trzeba umieć z nią żyć i ją oszukiwać...<br>Jeszcze śmieszniejsze wydało mu się pozostawienie sobie współwłasności domu Wassermanów. Przychodzi koniec miesiąca, księgowa szykuje przelew opłaty dzierżawnej, zresztą za sprawą Laskowskiego starannie co roku waloryzowanej w relacji do czarnorynkowej ceny dolara, aż tu przychodzi list od mecenasa, w którym zawiadamia się "szanownych towarzyszy", że od dziś opłata ma być kierowana na adres towarzysza Michała, współwłaściciela willi... Najpierw by się wściekli, potem by mu zazdrościli, wreszcie - znaleźliby na niego haka. Może nawet by upaństwowili chałupę, wiedząc, że już nie grozi im zarzut antysemityzmu? Ale nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego