złożono w <name type="place">Alei Zasłużonych</> na warszawskich <name type="place">Powązkach</>.</><br>Najpierw <name type="person">Jacka Kuronia</> pożegnał stary <name type="place">Żoliborz</>, z którym był związany przez ponad pół wieku. W samo południe na mszę polową do <name type="place">parku Żeromskiego</>, naprzeciwko domu, w którym mieszkał przyszło kilkaset osób: sąsiedzi, przyjaciele, znajomi i ci, którzy uważali go za kogoś bliskiego.<br><q>- Jak przychodziła po niego <name type="org">SB</>, to uciekał przez okno, do parku i dalej tędy na <name type="place">Mierosławskiego</></> - pan <name type="person">Szczepan</> ruchem ręki pokazuje drogę ucieczki <name type="person">Jacka</> kilku znajomym, którzy przysiedli na ławce. <name type="person">Bogdan Tomaszewski</>, emeryt, poruszający się o kuli, był sąsiadem <name type="person">Kuronia</>.<br><q>- Nigdy nie wywyższał się, był wyczulony na ludzką biedę i bardzo bezpośredni