Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
się na sumie. A później młodzi idą na piwo do Maksa, a starsi do Perełki, Milęcinianki albo baru Pod Kogutem. Nie dotyczy to, oczywiście, zamężnych kobiet, które muszą zajmować się dziećmi i obiadem, a poza tym nie wypada im łazić po takich miejscach.

A teraz merol na warszawskich blachach, z przyciemnianymi szybami stał na wyciągnięcie ręki pod wejściem do baru. Tyle że już go ledwie było widać. Niedawno zmienili czas i chociaż dopiero dochodziła piąta, powoli robiło się ciemno. Czterej mężczyźni, którzy szli do Koguta od strony więzienia, zatrzymali się przed wejściem trochę zaskoczeni, bo dopiero z bliska zauważyli samochód.
- No
się na sumie. A później młodzi idą na piwo do Maksa, a starsi do Perełki, Milęcinianki albo baru Pod Kogutem. Nie dotyczy to, oczywiście, zamężnych kobiet, które muszą zajmować się dziećmi i obiadem, a poza tym nie wypada im łazić po takich miejscach.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>A teraz merol na warszawskich blachach, z przyciemnianymi szybami stał na wyciągnięcie ręki pod wejściem do baru. Tyle że już go ledwie było widać. Niedawno zmienili czas i chociaż dopiero dochodziła piąta, powoli robiło się ciemno. Czterej mężczyźni, którzy szli do Koguta od strony więzienia, zatrzymali się przed wejściem trochę zaskoczeni, bo dopiero z bliska zauważyli samochód.<br>- No
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego