Dzień<br><br>Ewa wychodzi z windy na swoim piętrze. Czuje się trochę niepewnie. Rzuca okiem w dół i w górę schodów. Nasłuchuje. Rusza do drzwi i wkłada klucz do zamka. Otwiera go. Wtedy z górnego półpiętra zbiega jakaś zakapturzona postać. Zanim Ewa zdąży krzyknąć, męska ręka zasłania jej usta. Zakapturzona postać przyciska Ewę do drzwi.<br><br>POSTAĆ<br>Cicho, wariatko! To ja!<br><br>EWA<br>Co za "ja"?<br><br>POSTAĆ<br>Kiler!<br><br>Wtedy dopiero Ewa dostaje furii. Gryzie napastnika w rękę i zaczyna się drzeć. Kiler krzyczy z bólu. Mimo to drugą ręką knebluje Ewę, wpycha ją do środka mieszkania.<br><br>KILER<br>Nie poznajesz mnie? To ja, Jurek Kiler