Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kurier Szczeciński
Nr: 5/04
Miejsce wydania: Szczecin
Rok: 2002
Dokładnie tydzień po interesującym nas wypadku doszło w tym samym miejscu do kolizji innego statku - przypomina mecenas Łyczywek. - Myślę więc, że ktoś zamierza pokryć straty wynikłe z tamtego wypadku pieniędzmi mojego klienta. Podczas rejsu na statku "Adler River" było około 200 pasażerów. Wstrząsy spowodowane uderzeniami o przeszkody sprawiły, że po przycumowaniu do kilku osób trzeba było wzywać pogotowie. Jedna z pasażerek miała pęknięty łuk brwiowy. - Przygotowywaliśmy się już do wyjścia, kiedy poczułam mocne uderzenie. Po jakimś czasie nastąpił drugi, jeszcze silniejszy wstrząs - zeznawała wczoraj Aurelia C. - Straciłam równowagę. Nie wiedziałam co się dzieje. Na statku wybuchła panika. Już po zacumowaniu statku
Dokładnie tydzień po interesującym nas wypadku doszło w tym samym miejscu do kolizji innego statku</> - przypomina mecenas Łyczywek. <q>- Myślę więc, że ktoś zamierza pokryć straty wynikłe z tamtego wypadku pieniędzmi mojego klienta.</> Podczas rejsu na statku "Adler River" było około 200 pasażerów. Wstrząsy spowodowane uderzeniami o przeszkody sprawiły, że po przycumowaniu do kilku osób trzeba było wzywać pogotowie. Jedna z pasażerek miała pęknięty łuk brwiowy. <q>- Przygotowywaliśmy się już do wyjścia, kiedy poczułam mocne uderzenie. Po jakimś czasie nastąpił drugi, jeszcze silniejszy wstrząs</> - zeznawała wczoraj Aurelia C. <q>- Straciłam równowagę. Nie wiedziałam co się dzieje.</> Na statku wybuchła panika. Już po zacumowaniu statku
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego