zauważyć? <br>- O tobie myślałem. - Prowadził ze swobodą, trzymając kierownicę jedną ręką. Drugą dotykał jej uda i dłoni położonej bezwładnie. Przeschnięta koszula nadymała się furkocząc w żarze, cofnął palce, bał się, że ich lepki ciężar parzy i dokucza.<br><br> W Bangalur wbili się w ciżbę aut i tłumy rowerzystów. Ogrody drzemały, kurz przygasił lakierowane liście, tylko białe ściany willowych dzielnic krzyczały w słońcu. Nie chciało im się jeść, wypili kawę mocną i słodką, gotowaną z mlekiem. Sprzedawca ją studził przelewając z wysoka wąziutką strugą, jakby żonglując miedzianymi naczyniami, rozciągał kleiste nici. Na nocleg było jeszcze za wcześnie, sprawdzali trasę na mapie, gwar miasta