Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
na wieczorowe ubranie.
- Ja pod ręką nie mam nikogo. Nic ci nie mogę podrzucić. Deficyt, total. Czas biegnie. Młodzi i piękni jakoś się dziwnie odkształcili, wielu przyjaciół pogubiłam w pogoni za karierą. Ale, ale! Mam doradztwo prawne w agencji wypożyczającej modele męskie do reprezentacji. Mogę ci załatwić ze zniżką ślicznego przygłupa z manierami lorda, wytworną siwiznę, albo intelektualnego studenta ze starszego rocznika. Stawka od godziny.
- Pełny facet do towarzystwa? W życiu!!!
- Ostatecznie spróbuj namówić męża.
- Od dawna nigdzie ze sobą nie chodzimy, nawet na spacer. A już zaproszenie wypisane na moje imię przyjąłby jak obelgę. Zawsze był uczulony, aby nie zostać
na wieczorowe ubranie.<br>- Ja pod ręką nie mam nikogo. Nic ci nie mogę podrzucić. Deficyt, total. Czas biegnie. Młodzi i piękni jakoś się dziwnie odkształcili, wielu przyjaciół pogubiłam w pogoni za karierą. Ale, ale! Mam doradztwo prawne w agencji wypożyczającej modele męskie do reprezentacji. Mogę ci załatwić ze zniżką ślicznego przygłupa z manierami lorda, wytworną siwiznę, albo intelektualnego studenta ze starszego rocznika. Stawka od godziny.<br>- Pełny facet do towarzystwa? W życiu!!!<br>- Ostatecznie spróbuj namówić męża.<br>- Od dawna nigdzie ze sobą nie chodzimy, nawet na spacer. A już zaproszenie wypisane na moje imię przyjąłby jak obelgę. Zawsze był uczulony, aby nie zostać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego