Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 08.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
plaża Kozłowskiego z ruchomym basenem, który wstawiało się wprost do rzeki.

Kilka lat temu na Kanale Żerańskim starszy, niegroźnie wyglądający wędkarz zasztyletował kajakarza, który płoszył mu ryby. Jest to alegoria stosunków ludzi wody z ludźmi brzegów. Ilekroć kpt. Ginter płynie w kilkadziesiąt łodzi do Gdańska, prawie zawsze ludzie brzegów go przygnębiają. - Stoją na brzegach i trzymają transparenty "Nie regulować Wisły", czasem rzucają w nas kamieniami - opowiada kapitan.

Dawniej panowało obopólne zrozumienie. Ileż to razy kpt. Ginter uczestniczył w społecznych akcjach promocji Wisły, żeby pokazać ludziom, że mają skarb, tylko o nim zapomnieli. Kiedyś na statek "Bałtyk" na płockiej przystani wsiadały babcie
plaża Kozłowskiego z ruchomym basenem, który wstawiało się wprost do rzeki.<br><br>Kilka lat temu na Kanale Żerańskim starszy, niegroźnie wyglądający wędkarz zasztyletował kajakarza, który płoszył mu ryby. Jest to alegoria stosunków ludzi wody z ludźmi brzegów. Ilekroć kpt. Ginter płynie w kilkadziesiąt łodzi do Gdańska, prawie zawsze ludzie brzegów go przygnębiają. - Stoją na brzegach i trzymają transparenty "Nie regulować Wisły", czasem rzucają w nas kamieniami - opowiada kapitan.<br><br>Dawniej panowało obopólne zrozumienie. Ileż to razy kpt. Ginter uczestniczył w społecznych akcjach promocji Wisły, żeby pokazać ludziom, że mają skarb, tylko o nim zapomnieli. Kiedyś na statek "Bałtyk" na płockiej przystani wsiadały babcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego