spojrzenia na siebie i innych, na cały świat dookoła.<br>Dlaczego wielkie filmy Bergmana stosunkowo blado prezentują się w telewizji? Wydawałoby się, że są jakby dla niej stworzone: ich kameralność, wielkie plany pozwalające śledzić najsubtelniejsze drgnienia ludzkich twarzy... A jednak - o wiele ważniejszy okazuje się pewien szczególny nastrój, dzięki któremu możemy przyjąć pytania, które stawia Bergman i jego bohaterowie, zidentyfikować się z nimi, uznać za swoje. Nie są to zwykłe pytania i problemy, pytania dnia codziennego. Są to raczej pytania nocy i to nie zwykłej nocy letniej. Bergman powiedziałby może o "godzinie wilka", szczególnej porze przed brzaskiem, kiedy, nie mogąc zasnąć, ogarniamy