Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
spore pieniądze. Jak? B. był enigmatyczny, rzucał na odczepnego coś w rodzaju: eksport, budownictwo, paliwa czy giełda. B. jest mistrzem w unikaniu pytań na swój temat - przez te dziesięć lat nikomu z jego starych znajomych nie udało się dowiedzieć, kim byli lub są jego rodzice, czy ma rodzeństwo, z kim przyjaźnił się w liceum...
Wiadomo tylko tyle: ma 35 lat, jest przystojnym blondynem, właścicielem dobrze prosperującej i znanej na rynku firmy budowlanej. Wiadomo, że miał narzeczoną, z którą spędził trzy lata, a na odchodne kupił jej mieszkanie. Wiadomo, że później przez rok prowadził dziwną grę: szedł do nocnego klubu, poznawał jakąś dziewczynę
spore pieniądze. Jak? B. był enigmatyczny, rzucał na odczepnego coś w rodzaju: eksport, budownictwo, paliwa czy giełda. B. jest mistrzem w unikaniu pytań na swój temat - przez te dziesięć lat nikomu z jego starych znajomych nie udało się dowiedzieć, kim byli lub są jego rodzice, czy ma rodzeństwo, z kim przyjaźnił się w liceum...<br>Wiadomo tylko tyle: ma 35 lat, jest przystojnym blondynem, właścicielem dobrze prosperującej i znanej na rynku firmy budowlanej. Wiadomo, że miał narzeczoną, z którą spędził trzy lata, a na odchodne kupił jej mieszkanie. Wiadomo, że później przez rok prowadził dziwną grę: szedł do nocnego klubu, poznawał jakąś dziewczynę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego