Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
się na niego, że kawał chama.
Wtedy Gertycha dali - partyjnego.
Dostał olbrzymią ilość głosów i był bardzo miły w Sejmie.
W Skierniewicach był dyrektorem zakładu roślin.
Nagle zrobił karierę, został wicepremierem.
Nawet go spotkałem potem, pogadaliśmy.
Myślę, że on nic nie mógł i nic nie znaczył.
Ale Gerytych w rządzie - przyjemne.

Jerzy Giedroyc - znam ponad 50 lat, u niego zacząłem pisać w "Buncie Młodych", potem w "Polityce".
U niego wydałem szereg książek.
Książę podobno. Urodzony chyba w Moskwie, a gimnazjum kończył w Mińsku.
Ciągle tylko myśli o Wschodzie, o wolnej Ukrainie, o rozbiciu Rosji i to są jego idee.
Wspaniały człowiek
się na niego, że kawał chama.<br>Wtedy Gertycha dali - partyjnego.<br>Dostał olbrzymią ilość głosów i był bardzo miły w Sejmie.<br>W Skierniewicach był dyrektorem zakładu roślin.<br>Nagle zrobił karierę, został wicepremierem.<br>Nawet go spotkałem potem, pogadaliśmy.<br>Myślę, że on nic nie mógł i nic nie znaczył.<br>Ale Gerytych w rządzie - przyjemne.<br><br>&lt;tit&gt;Jerzy Giedroyc&lt;/&gt; - znam ponad 50 lat, u niego zacząłem pisać w "Buncie Młodych", potem w "Polityce".<br>U niego wydałem szereg książek.<br>Książę podobno. Urodzony chyba w Moskwie, a gimnazjum kończył w Mińsku.<br>Ciągle tylko myśli o Wschodzie, o wolnej Ukrainie, o rozbiciu Rosji i to są jego idee.<br>Wspaniały człowiek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego